Jednonoga rowerzystka
Niedziela, 28 kwietnia 2013 | dodano:28.04.2013Kategoria Krótkie wypady
Zabrałam Mamę na leśne rowerowanie. Miałyśmy pokręcić trochę nad okolicznymi jeziorami. Po 10 km nagle niespodzianka w postaci odpadniętej pedały/odpadniętego pedała :)))Powrót do domu najpierw na holu od paska do aparatu, potem jakaś witka, a na koniec, co okazało się najskuteczniejsze, na przywiązanej bandanką nodze. Druga noga na ramie. Początek jazdy niesamowity, płakałam ze śmiechu. Wrażenie totalnie niesamowite-jak gdyby człowiek miał faktycznie jedną nogę.
Jak się ma przy sobie pół warsztatu to nic się nie dzieje ale wystarczy, że nie weźmiesz raz "niezbędnika" to od razu awaria :)
Jak się ma przy sobie pół warsztatu to nic się nie dzieje ale wystarczy, że nie weźmiesz raz "niezbędnika" to od razu awaria :)
Zawilec gajowy© Iwa
Czarne AD.2013© Iwa
Jedną nogą też da się jechać© Iwa
Dane wycieczki:
Km: | 21.00 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 01:57 | km/h: | 10.77 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Unibike Vision Lds. |
Komentarze
A tak jeszcze dopytam - pedał się ułamał, czy wykręcił? Bo z foty wynika, że powinno dać się go wkręcić z powrotem.
zarazek - 07:41 wtorek, 30 kwietnia 2013 | linkuj
Hi Hi, a to ci przygoda. Pomysł z przywiązaną nogą trochę niebezpieczny. Ostatnie zdjęcie rewelka:))
sikorski33 - 06:21 wtorek, 30 kwietnia 2013 | linkuj
Komu ta pedała odpadła - mamie? Mi kiedyś też odpadła pedała, ale tak się spieszyłem na mecz, że zasuwałem 10 km trzymając jedną nogę na ramie, a pedałując drugą :))) Metody holownicze bardzo oryginalne.
zarazek - 09:21 poniedziałek, 29 kwietnia 2013 | linkuj
haha :-0 Lepsze to niż nieplanowana kąpiel z rowerem w jeziorze :-)
grigor86 - 21:25 niedziela, 28 kwietnia 2013 | linkuj
Komentuj