Zabrałam Mamę na leśne rowerowanie. Miałyśmy pokręcić trochę nad okolicznymi jeziorami. Po 10 km nagle niespodzianka w postaci odpadniętej pedały/odpadniętego pedała :)))Powrót do domu najpierw na holu od paska do aparatu, potem jakaś witka, a na koniec, co okazało się najskuteczniejsze, na przywiązanej bandanką nodze. Druga noga na ramie. Początek jazdy niesamowity, płakałam ze śmiechu. Wrażenie totalnie niesamowite-jak gdyby człowiek miał faktycznie jedną nogę.
Jak się ma przy sobie pół warsztatu to nic się nie dzieje ale wystarczy, że nie weźmiesz raz "niezbędnika" to od razu awaria :)

Zawilec gajowy © Iwa

Czarne AD.2013 © Iwa

Jedną nogą też da się jechać © Iwa

Dane wycieczki:

Km:	21.00	Km teren:	15.00	Czas:	01:57	km/h:	10.77
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Unibike Vision Lds.

Dziś pierwszy pozimowy rekonesans rowerowy. Na spokojnie, bo z Mamą, rekreacyjnie na cmentarz do dziadków polnymi drogami. Tym razem bez zdjęć, bo mój aparat pojechał na rodzinną sesję foto do lasu :) Dane wycieczki:

Km:	18.80	Km teren:	18.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Unibike Vision Lds.

Podobno jaki Nowy Rok, taki cały rok. W myśl tego przysłowia postanowiłam dmuchnąć na zimne i rozpocząć ten 2013 na rowerku właśnie, licząc na to, że takie "zabepieczenie" będzie procentowało w okazje i możliwości jak najczęstszych wycieczek rowerowych :)
Zdjęcia niestety z telefonu.

Lodowe drogi w lesie © Iwa

Drogi w lesie miescami mocno oblodzone, jazda bez trzymanki z duszą na ramieniu :)

Nowy Rok nad Czarnym © Iwa

Kierunek Czarne -chyba moje ulubione jezioro w okolicy, a na pewno najczęściej odwiedzane.

Idzie wiosna! © Iwa

Idzie wiosna? Oby!!!!

Na koniec chciałabym podziękować Mariuszowi za pokazanie mi BS :D Dane wycieczki:

Km:	15.55	Km teren:	9.00	Czas:	01:21	km/h:	11.52
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Unibike Vision Lds.

Szczęśliwego Nowego Roku © Iwa

Dane wycieczki:

Km:	0.00	Km teren:	0.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Unibike Vision Lds.

Teoretycznie miał być piękny, słoneczny weekend. Teoretycznie mgła miała być do południa. Praktycznie zaś utrzymała się cały dzień, a po południu wręcz się nasiliła. Nie zabrałam aparatu i jedyne zdjęcie jakie zrobiłam pochodzi z komórki

Krzyż w Markocinie z 1864r © Iwa

Ciekawi mnie historia tego krzyża, może uda mi się czegoś dowiedzieć.
Jechałam bardzo wolniutko i rozglądałam się za grzybami. Z tego rozglądania napełnił mi się koszyk po same brzegi. Podgrzybki, zajączki, gąski, kania, opieńki, miodówki...niestety zapomniałam pstryknąć fotkę koszykowi :/
Przy tej widoczności postanowiłam założyć kamizelkę odblaskową i kolejny raz uruchomiłam dynamo(muszę zainwestować w mrugającą lampkę podsiodłową)

Pokaż trasę GPS Dane wycieczki:

Km:	36.50	Km teren:	20.00	Czas:	03:06	km/h:	11.77
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Unibike Vision Lds.

Za oknem prawdziwe lato więc postanowiłam spełnić swoje marzenie, właśnie dziś. Wstępnie w planach miałam krótszą trasę ale ostatecznie wydłużyłam ją sobie o kółeczko Wyręby- Rakowiec-Piaseczno-Wyręby. Trasę z Rakowca do Piaseczna musiałam pokonać karajową jedynką, co już jest samo w sobie mało przyjemne ale z robotami na drodze było z dodatkowym dreszczykiem emocji. Nie lubię stresować się ewentualnym "zgarnięciem" przez jakiś większy samochód. Pod koniec trasy w Bobrowcu (fajnie, że tam, bo kojarzy mi się z Bobrowcem w Tatrach Zachodnich) pykło mi wymarzone 2000km na liczniku rowerowym :D

Sanktuarium Maryjne w Piasecznie © Iwa

Pozostałości po wiatraku w Piasecznie © Iwa

Bagienka pod Piasecznem © Iwa

Nad jeziorem w Smarzewie © Iwa

Zachód słońca pod koniec trasy © Iwa

Pokaż trasę GPS Dane wycieczki:

Km:	34.00	Km teren:	14.00	Czas:	01:55	km/h:	17.74
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Unibike Vision Lds.

Ostatnio mam dylematy: na grzyby, czy na rower? Końskim, czy też krakowski targiem pojechałam na grzyby....rowerem :D
Dzisiejsze zdobycze (fota z komórki)

Październikowe podgrzybki © Iwa

Później przy samej ścieżce trafiły mi się jeszcze 2 brzoziaczki i kilka miodówek :D
Nawet nie zauważyłam jak zrobiło się szarawo a potem ciemnawo i pierwszy raz wracałam produkując sobie światło(dynamo) :}

Pokaż trasę GPS Dane wycieczki:

Km:	16.00	Km teren:	10.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Unibike Vision Lds.

Dziś z rana na gąski z Tomkiem.

Gąski 2012 © Iwa

Potem powrót do domu i przesiadka z samochodu na rower. Tym razem kółeczko Bobrowiec-Kościelna Jania-Stara Jania-Leśna Jania-Frąca-Lalkowy-Smętowo-Bobrowiec
Pokaż trasę GPS/

W piątek po pracy pojechałam do lasu na podgrzybki. Wreszcie się pojawiły!

Wreszcie się pojawiają! © Iwa

Dziś bez jeziornych klimatów więc w zastępstwie fotka z wcześniejszego wyjazdu

Nad Tuszynkiem © Iwa

Dane wycieczki:

Km:	30.00	Km teren:	15.00	Czas:	01:55	km/h:	15.65
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Unibike Vision Lds.

Dziś wreszcie udało się trochę porowerować. W tamtym tygodniu warunki idealne(do czwartku) ale niestety chyba się trochę podziębiłam i kilka dni dokuczały mi zatoki. Domowej roboty syrop z lipy+herbata z kwiatów tejże, do tego woda z cytryną słodzona miodem ...lipowym :D Po dwóch dniach na dobitkę wyciągnęłam ciężkie działa w postaci zupy czosnkowej :D Pomogło!

orientacyjna mapa
Pokaż trasę GPS/

Aparatu nie zabrałam z obawy przed zmoczeniem. Tym razem zdjęcia z ostatniego wyjazdu:

Pomarańczowe © Iwa

Czerwone © Iwa

P.S Czemu zdjęcia wgrywane na BS tak tracą na jakosci/ostrości? :O Dane wycieczki:

Km:	35.00	Km teren:	29.00	Czas:		km/h:
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Unibike Vision Lds.

Dziś dzień pod znakiem wysypu grzybów. Rano pojechaliśmy na podgrzybki i wróciliśmy z pustymi koszami. Nieee, no tak być nie może! Pojechaliśmy jeszcze w inne miejsce i...bingo! 30 sów/kani i trochę maślaczków/pępków ;) Po powrocie wsiadałam na rower, z zamiarem objechania Kałębia oraz odwiedzenia Dębiej Góry, którą dość dotkliwie poturbowała ostatnia trąba powietrzna. Widok lasu, a raczej tego co z niego zostało-opłakany. Pas szerokości ok 1km totalnie zniszczony, Sporo już uprzątnięte ale jeszcze dużo pracy zostało. Jadąc lasem na tę wycieczką, znalazłam przepięknego prawdziwka, dosłownie przy ścieżce rowerowej. W drodze powrotnej kolejny bonus-reklamówka(nic innego nie miałam)pełna opieńków a kawałek dalej kolejne kanie. Normalnie już nie miałam gdzie tego "upychać" :D
Piękna pogoda, słońce, ciepło, cudnie przebarwiające się drzewa liściaste, masa różnobarwnych owoców jesieni. Na koniec posiedziałyśmy sobie z Asią na wątpliwej jakości pomostku rybackim nad Czarnym wystawiając pyszczki do słońca :D
Bardzo udany dzień :)

Pokaż trasę GPS/widget?

Dębia Góra po trąbie © Iwa

Prawdziwek © Iwa

Barwy jesieni © Iwa

Muzeum Kociewskie w Wycinkach w budynku szkoły A.D 1892 © Iwa

Nad Czarnym © Iwa

Żmija? © Iwa

Dane wycieczki:

Km:	55.00	Km teren:	30.00	Czas:	04:21	km/h:	12.64
Pr. maks.:	0.00	Temperatura:		HRmax:	(%)	HRavg	(%)
Kalorie:	kcal	Podjazdy:	m	Rower:	Unibike Vision Lds.